wtorek, 26 marca 2013

Podsumowanie miesiąca ćwiczeń :)

Z pewnością słyszałyście już o ćwiczeniach pani Ewy Chodakowskiej. Jakiś czas temu stało się o nich dość głośno i pomyślałam - też spróbuję, a co tam! :) Zawsze uciekałam od wszelkiej aktywności fizycznej  więc postanowiłam w końcu coś zmienić.
Dokładnie 28 lutego wykonałam mój pierwszy Skalpel  (a właściwie jego połowę, ponieważ więcej nie dałam rady).   W ciągu tego miesiąca wykonywałam również Skalpel II i Turbo spalanie. Im częściej je robiłam, tym łatwiej szło. :)



Starałam się ćwiczyć 3 razy w tygodniu, na tyle ile tylko mogłam. 

Zaczęłam od Skalpela i to właśnie ten trening wykonywałam najczęściej. Są to 42 minuty treningu na ramiona, nogi, pośladki i brzuch. W momencie wydechu napinamy mięśnie brzucha. Czuć jak pracują wszystkie mięśnie. Jest to trening dla wszystkich! (szczególnie dla tych początkujących ;) ). P. Ewa Chodakowska obiecuje nam pozbycie się cellulitu i wyrzeźbienie ciała.

Następnie wybór padł  na Skalpel II. Są to 3 zestawy ćwiczeń angażujące mięśnie pośladków i brzucha. Bardziej męczące od tradycyjnego Skalpela. Do wszystkich ćwiczeń wykorzystujemy jednak krzesło. Te ćwiczenia dają już trochę bardziej popalić, pojawia się pot - ale to dobrze! :)

Kilka razy pokusiłam się na wykonanie treningu Turbo spalanie. Bardzo, bardzo intensywny i męczący trening! 9 rund po dwa ćwiczenia. Trening dla osób bardziej zaawansowanych. Ćwiczenia nie należą do prostych, ale satysfakcja po ich wykonaniu gwarantowana!

"Po 10 treningach poczujesz różnice. 
Po 20 treningach zauważysz różnice. 
Po 30 treningach będziesz mieć nowe ciało"

Najlepsze w tych ćwiczeniach jest wspaniałe uczucie po ich ukończeniu! Dało się radę pokonać własne słabości. :) A to, że dodatkowo można w ten sposób fajnie wymodelować ciało to również dodatkowy plus. Te ćwiczenia uzależniają! :) 

Jakie efekty uzyskałam w ciągu miesiąca ćwiczeń
Ile cm mi ubyło:
Talia: -2cm
Brzuch: -1cm
Biodra: -2cm
Uda: -2,5cm
Łydki: -1cm
+ waga: -2kg

Zachęcam Was wszystkich do wykonywania tych ćwiczeń. Są rewelacyjne! I wyjątkowo dobrze poprawiają humor! :)

Ćwiczycie z Ewą Chodakowską lub macie chęć? A może wykonujecie inne ćwiczenia dające fajne efekty?
Pochwalcie się! :)


niedziela, 17 marca 2013

Aktualizacja włosów



Chciałabym Wam dziś pokazać jak mają się moje włosy po prawie trzech miesiącach świadomej pielęgnacji.
W tym czasie przeszłam na łagodniejsze szampony, zainteresowałam się składem odżywek. Łącznie obcięłam też ok. 8cm włosów. Szczególnie zależało mi aby pozbyć się zniszczonych i rozdwojonych końcówek. Suplementacja Calcium Pantothenicum  była mi bardzo pomocna w walce o centymetry. Miałam około 1,5 miesiąca  przerwy w zażywaniu tych tabletek, ale pewnie niedługo do nich wrócę. Włosy myję co drugi dzień szamponem bez SLS-ów i silikonów. Raz na jakiś czas oczyszczam je silniejszym szamponem. Mycie kończę strumieniem zimnej wody.  Nie suszę ich suszarką, nie prostuję. Schną naturalnie co czasem trwa bardzo długo. ;) Po każdym myciu nakładam odżywkę lub maskę. Często robię to też na godzinę przed myciem na suche lub wilgotne włosy. Raz w miesiącu stosuję maskę z odżywką białkową, po której włosy są niesamowicie gładkie i nawilżone. Rozpoczęłam też olejowanie włosów olejkiem Alterra migdał i papaja. Zapach nie do końca do mnie przemawia, ale działanie już zdecydowanie tak. Chciałabym zapuścić jeszcze około 10cm zdrowych włosów. Długa droga przede mną. :)
Od trzech miesięcy nie farbuję włosów chociaż na tą chwilę nie wiem już co z tego wyjdzie. 

Jednego mogę być pewna - to jak dbam o moje włosy przynosi zamierzone efekty i jestem z nich coraz bardziej zadowolona :)




Pielęgnacja włosów luty/marzec:

Mycie: 
Babydream,
Ziaja lawendowa do włosów przetłuszczających się,  <klik>
Barwa ziołowa, Szampon pokrzywowy.

Odżywka: 
Garnier, Avocado i masło karite <klik>
Garnier, Siła 5 roślin, 
Gliss Kur Oil Nutritive,
Balsam nawilżająco-regenerujący z Apteczki Babuni.

MaskaAlterra, Granat i aloes; 
Maska  do włosów z odżywką białkową. <klik>

Olej: Alterra, Migdały i papaja.

Zabezpieczenie końcówek: Eliksir Gliss Kur. <klik>

Inne: Eliksir Green Pharmacy.

Podcięcie końcówek: około 1cm

Przyrost: ok. 1cm

sobota, 9 marca 2013

Nivea, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu

Dziś chciałabym powiedzieć Wam co nieco o dwufazowym płynie do demakijażu oczu wzbogaconym w ekstrakt z bławatka z firmy Nivea.

Płyn ten przeznaczony jest do efektywnego zmywania wodoodpornych tuszy do rzęs oraz trwałego makijażu bez konieczności mocnego pocierania. Dwufazowa formuła chroni rzęsy i okolice oczu. 
Przebadany dermatologicznie i okulistycznie.

Pojemność: 125ml
Cena: ok 13zł

Niestety jest to produkt, z którego nie jestem do końca zadowolona.

Plusy:
+ zmywa makijaż wodoodporny
+ wygodny dozownik
I to by było na tyle jeśli chodzi o plusy tego produktu. Faktycznie, dobrze radzi sobie z makijażem wodoodpornym. Ale niestety...

Minusy:
- podrażnia oczy! Po użyciu tego produktu moje oczy są bardzo zaczerwienione. Przez kilka następnych minut czuć nieprzyjemne szczypanie a skóra wokół oczu wydaje się być ściągnięta.
- pozostawia bardzo tłustą warstwę na skórze
- bardzo trudno jest wstrząsnąć produkt, tak aby warstwy od razu się nie rozdzieliły. Zanim zdążę przelać go na wacik warstwy już są rozdzielone. 
- szybko wysycha na waciku
- mało wydajny
- niebieska faza kończy się wcześniej niż wodna.

Z pewnością nie kupię go ponownie! Jestem bardzo ciekawa czy sprawdził się u którejś z Was :)

Znacie jakieś płyny do demakijażu oczu godne polecenia? :)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...