Ostatnio
zaczęłam na nowo obserwować swoje włosy. Wgłębiłam się również w temat protein,
humektantów i emolientów.
Z
racji tego, że bardzo dawno nie dostarczyłam moim włosom protein postanowiłam
wrócić do znanego mi sposobu –
laminowania włosów odżywką białkową.
laminowania włosów odżywką białkową.
Poprzez
zabieg laminowania dostarczamy naszym włosom protein czyli białka będącego
budulcem włosa. Uzupełniają one ubytki w łusce włosa.
Uwaga!
Należy pamiętać, aby nie przesadzić z proteinami. Możemy wtedy zaobserwować
zjawisko tzw. przeproteinowania – włosy sprawiają wrażenie szorstkich, suchych
i połamanych. Protein nie trzymamy zbyt długo na włosach – ja zazwyczaj do 30
minut.
Odsypkę
takiej odżywki wzięłam od narzeczonego – małe próbki są też do kupienia na stoiskach z suplementami dla sportowców.
Na
początku umyłam włosy
Dwie
spore łyżeczki proszku połączyłam z odżywką Nivea Long Repair będącą również
odżywką proteinową; w składzie ma m.in. keratynę. Aby uniknąć przeproteinowania
dodałam do tej mieszanki emolient w postacie odżywki Pantene Oil Therapy.
Jak
wyglądał zabieg?
1.
Umyłam
włosy szamponem z SLS i dokładnie odcisnęłam ręcznikiem nadmiar wody.
2.
Nałożyłam
na włosy przygotowaną mieszankę omijając skalp.
3.
Odżywkę
trzymałam na włosach 30 minut.
4.
Dwukrotnie
umyłam włosy delikatnym szamponem Babydream.
I
to wszystko :)
Efekt?
Niebywale
wygładzone, lśniące i zdrowe włosy!
Są
idealnie proste i sypkie. Następny taki zabieg powtórzę za 2 tygodnie.
Zdjęcia z wyjazdu na Słowację kiedy od laminowania minęły dwa dni.
Zdjęcia z wyjazdu na Słowację kiedy od laminowania minęły dwa dni.
dobra myśl.. białko la sportowców mam.. wiec raz zaryzykować moge.. chociaż nie wiem czy przy moich falowanych włosach to wyjdzie ;-)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńLaminowanie robiłam tylko raz gotowcem i uzyskałam efekt taki jak po odżywce - fajny, ale krótkotrwały. Myślę, że mogłabym wypróbować ten sposób :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam takie gotowe saszetki do laminowania z Mariona i też o nich myślałam :)
UsuńWłaśnie z Mariona miałam tego gotowca, tylko nie w saszetce tylko cała buteleczka. :)
UsuńNa taki pomysł bym w życiu nie wpadła;)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam o tym na jakimś blogu i ostatnio mi się przypomniało :)
UsuńJa nie przepadam za laminowaniem, bo moje włosy zawsze tracą na objętości :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście u mnie się tak nie stało ;)
UsuńPo laminowaniu włosy są faktycznie lśniące,ale wolę olejowanie;)
OdpowiedzUsuńOstatnio też wróciłam do olejowania i czekam na efekty :)
UsuńO takiej metodzie nie słyszałam. Ja laminuję po prostu żelatyną najczęściej :)
OdpowiedzUsuńA ja znowu żelatyną nie próbowałam :)
UsuńFajna metoda. Dość łatwa więc chętnie sama ją spróbuję ;) Mam bardzo cienkie i suche włosy więc myślę że się sprawdzi u mnie :D
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Daj znać czy się udało! :)
UsuńPiękne włosy, ciekawy pomysł z takim laminowaniem
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnigdy nie próbowałam, ale efekt u Ciebie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńEfekt super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNigdy jeszcze nie próbowałam laminować włosów za pomocą odżywki białkowej
OdpowiedzUsuńDaje bardzo fajne efekty :)
UsuńJa czasem robie laminowanie ale zwykłą żelatyną. U ciebie efekt po tej odżywce naprawde świetny :)
OdpowiedzUsuńŻelatyną jeszcze nie laminowałam :)
UsuńNigdy nie robiłam takiego zabiegu laminowania na swoich włosach, ale efekt bardzo mi się podoba, więc pewnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
Usuńnice post and lovely blog, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
:)
UsuńWłosy masz przepiękne!
OdpowiedzUsuńAle dlaczego tak się chowasz?