Hej!
Każda włosomaniaczka pewnie wie, jak fajnie sprawdzają się odżywki w sprayu bez spłukiwania. "Ogarniają" nasze włosy i zapobiegają puszeniu. W zbawienne właściwości odżywcze czy nawilżające taki produktów to ja nie wierzę, ale w doprowadzaniu włosów do ładu sprawdzają się idealnie.
Od zawsze właściwie stosowałam w tym celu odżywki Gliss Kur, które są rewelacyjne! Raz zdradziłam je z psikaczem z Marion i to był niewypał - zobaczcie <tutaj>.
Jako dodatek do prezentu imieninowego dostałam jednak coś jeszcze innego, a dokładniej odżywkę Dove Nourishing Oil Care.
Jak mnie to denerwuje, że blogger "zjada" jakość zdjęć :/ |
Odżywka Dove, tak samo jak Gliss Kur, jest w formie atomizera. Posiada dwufazową konsystencję, która bardzo łatwo się miesza.
Jest natomiast droższa: kosztuje ok. 19zł w Rossmannie.
Jeśli chodzi o samo działanie odżywki, to jestem z niej zadowolona. Nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich i dodatkowo jest bardzo wydajna (mam ją od końca września). Dodatkowo duży plus za śliczny zapach kosmetyku, który utrzymuje się na włosach. Odżywki używam na mokre i na suche włosy - w obydwóch przypadka sprawdza się bardzo dobrze. Bardzo ułatwia rozczesywanie włosów.
Oczywiście, takich odżywek nie rozpylamy na skalp - zaczynamy od połowy długości włosów.
Podsumowując: bardzo dobra odżywka bez spłukiwania, ułatwia rozczesywanie i nie obciąża włosów. Czy kupię ponownie? Chyba nie ;) Raczej wrócę do mojego ulubionego fioletowego Gliss Kura, w którym jestem zakochana :)
Jakie odżywki w sprayu polecacie?
Ja lubię odżywki w sprayu marion :) ta Dove zapowiada się fajnie, jak ułatwia rozczesywanie to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie Marion się nie sprawdza ;)
UsuńJakoś wolę odżywki do spłukiwania :)
OdpowiedzUsuńU mnie i te i te się sprawdzają :)
UsuńNie lubię takich odżywek bo nic nie robią z moimi włosami :(
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie sprawdzają się przy rozczesywaniu :)
UsuńTej nie miałam, i jak ty jestem wierna raczej Gliss Kurom;)
OdpowiedzUsuńGliss Kur jednak jest najlepszy :)
UsuńJa akurat odżywek w sprayu raczej nie używam, wole klasyczną formę :) Ale moja fryzjerka kiedyś była strasznie pozytywnie zakręcona na punkcie tego typu odżywki Revlona. Ona była w takiej dość dużej butli, niebieska. Nawet użyła jej kiedyś na moje włosy i o dziwo nie było przyklapu po godzinie więc uznaję, że jest dobra :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Revlon ma w asortymencie tego typu odżywki. Przyjrzę się im :)
UsuńLubię odżywki w spreyu ale tej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Gliss Kur lepszy :)
UsuńZ odżywek w sprayu lubię jedynie te, które podkręcają skręt włosów. ; D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie ma co podkręcać :P
UsuńSuper muszę jej spróbować ;(
OdpowiedzUsuńJa używam gliss kura ;)
Ja też do niego wracam :)
UsuńPóki jeszcze nie wyprostowałam keratynowo włosów używałam odżywek z Gliss Kur'a :D
OdpowiedzUsuńChyba są najlepsze ze wszystkich dostępnych :)
Usuńteż stosuję dwufazówki Gliss Kur, a tę Dove mam chyba w starej odsłonie, właśnie kończę butelkę, w międzyczasie zdążyłam ją polubić, znielubić, i teraz znów polubiłam:) Marion dla mnie jest do kitu.
OdpowiedzUsuńDove chyba zmienił szatę graficzną :)
UsuńJa olejowe odżywki niestety mogę stosować tylko ze spłukiwaniem :)
OdpowiedzUsuńNiektórych niestety obciążają :/
UsuńPóki co miałam tylko jednego Gllis Kura i jestem z niego zadowolona. Kiedyś na pewni wypróbuje Dove, bo ogólnie lubię tą marke :)
OdpowiedzUsuńTa odżywka jest całkiem przyjemna :)
UsuńJa uwielbiam tę czerną z Gliss Kur świetna jest a tej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię wersję fioletową :)
UsuńMuszę ją wypróbować, do tej pory moją ulubioną była czarna z GlissKura ;)
OdpowiedzUsuńA moja ulubiona to fioletowa :)
UsuńCiekawi mnie taka forma odżywki, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto :) Ułatwia rozczesywanie :)
UsuńSzkoda, że tak mocno silikonowa...
OdpowiedzUsuńNiestety :/
UsuńLubię odżywki Gliss Kur, dobrze się u mnie sprawdzają, ale tą również bardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTa nie jest zła, ale wolę GK :)
Usuńniestety nie znam produktu
OdpowiedzUsuń_________________________
blog.justynapolska.com
fashion&makeup
Nie jest ta odżywka aż taka znana :)
UsuńRównież lubię fioletowego Gliss Kur, na Dove raczej się nie skuszę :))
OdpowiedzUsuńGliss Kur zdecydowanie lepszy :)
UsuńCiekawa forma, choć ja wolę takie odżywki, które się spłukuje.
OdpowiedzUsuńA dla mnie i te i te się sprawdzają :)
UsuńŚwietny pościk laurie-blogg.Blogspocie.com
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam w sumie, że Dove ma odżywki w sprayu :)
OdpowiedzUsuńMa, ma :D
UsuńPolecam wymieniony przez Ciebie Gliss Kur - zawsze jest na mojej półce w łazience :)
OdpowiedzUsuńChyba najlepsza odżywka bez spłukiwania :)
UsuńNie dla mnie:(. Teraz skłaniam się raczej ku kosmetykom profesjonalnym.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem z jakiej firmy :)
UsuńWłaśnie gliss kur w sprayu to taka odżywka do zadań specjalnych dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się na nim kręcą loki na opasce na moich opornych włosach :)
Buziaki :*
Jeszcze nigdy nie zawiódł :)
Usuńoj nie lubię zioma. Puszek mi robił
OdpowiedzUsuńA Gliss Kury lubisz?
Usuńw sprayu nie znam za dobrych, ale za to lubię jedwabie do włosów
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie szczególnie ;)
UsuńMoże wypróbuję bo mam problem z plątaniem włosów
OdpowiedzUsuńW tym przypadku z pewnością się sprawdzi :)
UsuńJa lubię Gliss Kura z olejkami:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie miałam :)
Usuńpowiem szczerze, że ja dawno nie kupowałam kosmetyków do włosów w drogeriach:) wszystko kupuje online i używam rosyjskich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńRosyjskie kosmetyki u mnie się świetnie sprawdzają :)
UsuńJa też wolę GK :)
OdpowiedzUsuńCzyli to nie tylko moja opinia :)
UsuńNie miałam ani GK, ani tej ;) Tej Dove to nawet nigdzie nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńW sumie to też nie za często ją widuję :)
UsuńNie używam takich kosmetyków, wszystko bez spłukiwania mnie mocno obciąża niestety:(
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo bardzo ułatwiają rozczesywanie.
Usuń