Ma on za zadanie nawilżyć naszą skórę do 24 godzin, przywrócić jej równowagę i wygładzić. Zawiera ekstrakt z błękitnego lotosu.
Jak sprawdził się na mojej wrażliwej skórze?
Bardzo dobrze!
+ posiada lekką, przyjemną konsystencję
+ wygodne opakowanie - tubka stojąca na wieczku
+ miły zapach
+ łagodzi uczucie ściągnięcia, które towarzyszy mi po demakijażu i umyciu twarzy
+ bardzo szybko się wchłania
+ po użyciu skóra staje się miękka i gładka
+ tani: koszt ok. 10zł
+ spełnione obietnice producenta
Minusy? Kilka razy, gdy nałożyłam go pod makijaż i nie zdążył wystarczająco się wchłonąć podkład delikatnie się zważył. Jednak gdy odczekam do całkowego wchłonięcia kremu tworzy on bardzo fajną bazę pod makijaż.
Nie wiem jak spisują się pozostałe kremy z tej serii, ale ten zdobył moje serce! :)
Z pewnością kupię go po raz kolejny.
![]() |
źródło: glamki.pl |
Ja miałam różowy i jest dość ok, chociaż nie wchłania się do końca. Taki przyjemny krem nawilżający na noc :)
OdpowiedzUsuńTego niebieskiego jestem bardzo ciekawa, czekam na promocję :)
W takim razie czekaj na promocje i śmiało kupuj :) Mam nadzieję, że sprawdzi się lepiej niż różowa wersja.
UsuńJakoś nie jestem przekonana do tych kremów,nie wiem dlaczego :P
OdpowiedzUsuńCzas wypróbować i się przekonać :D
Usuńmiałam podobny krem tej firmy, ale na dłuższą metę przesuszył mi skórę, więc odstawiłam:)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście nic takiego nie miało miejsca :)
UsuńNie miałam okazji używać kremu z tej linii, bo obecnie usiłuję wykończyć również z Garniera krem matująco-nawilżający czy coś w ten deseń :p
OdpowiedzUsuńO kremie, który Ty masz nie słyszałam zbyt wiele dobrego. Jesteś z niego zadowolona?
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kremu z tej serii.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jednak kiedyś się skuszę właśnie na ten :)
Serdecznie polecam, jestem z niego bardzo zadowolona :)
UsuńPlanowałam kupić sorbet ale wszyscy na niego narzekają więc zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńPóki co nie miałam tego kremu, aczkolwiek jakoś firma Garnier mnie specjalnie nie kusi. Niestety mam problematyczną skórę i wszystko muszę analizować pod kątem trądziku:/
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam takiego problemu. Posiadam za to cerę wrażliwą i też niektóre kosmetyki mi nie służą.
UsuńMiałam ochotę na ten zielony, ale jakoś mi przeszło... Nie wiem czemu:)
OdpowiedzUsuńa ja kupiłam krem nawilżający z ziaji i pluję sobie w brodę że nie trafiłam wcześniej na Twą recenzję tego kremiku z garniera:D
OdpowiedzUsuńKiedyś to nadrobisz ;)
UsuńNie miałam żadnego z tej serii ale wszystko jest do nadrobienia:)
OdpowiedzUsuńOoo, fajne że się sprawdził ;) Mnie kusi ta pomarańczowa wersja - dynamizujący ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj i daj znać jak się sprawdził :)
Usuń