środa, 30 września 2015

Wybieramy suknie ślubną - jak się przygotować do przymiarki i na co zwrócić uwagę? + mam moją wymarzoną!

Hej!

Jak długo mnie tu nie było... prawie tydzień! Złożyło się na to milion spraw i niespodziewanych wyjazdów. 

Ale, ale... były też zdarzenia bardzo pozytywne :) W sobotę wybrałam suknię ślubną! 

Mam już małe doświadczenie w wybieraniu sukienki i opowiem Wam na co warto zwracać uwagę i jakich salonów się wystrzegać:

1. Jak przygotować się do przymiarki?
Na poszukiwanie sukni ślubnej nie musimy zabierać butów - zazwyczaj salony ślubne dysponują butami do przymiarek. Należy założyć ładną bieliznę (fajnie jeśli stanik ma odpinane ramiączka) i właściwie to tyle. 
Zabierzcie ze sobą osobę, która szczerze powiem Wam jak wyglądacie w danym fasonie. 

2. Jak wygląda mierzenie sukni?
Wchodzicie do przymierzalni z Panią pracującą w salonie i ona dokładnie instruuje Was jak założyć suknię. Jeśli będzie ona za duża to pracownice powinny za pomocą agrafek zwężyć sukienkę, tak aby wyglądała na Was jak najbardziej korzystnie.

3. Na co zwrócić uwagę wybierając salon sukni ślubnych:

- podejście pracowników do klienta:
kilkukrotnie spotkałam się z nieprzyjemną sytuacją lekceważenia klientek w salonie. Panie nie doradzały, nie wyrażały zgody na przymiarkę!, były obrażone na wszystko i wszystkich. Wtedy obracamy się na pięcie i wychodzimy. W końcu wybór sukni na tak ważny dla nas dzień ma być przyjemnością :)

- możliwość dokonania zmian w wyglądzie sukni: pytać, pytać i jeszcze raz pytać! Nie w każdym salonie możemy zmieniać koncepcję sukni. Ja trafiłam na wspaniały salon ślubny, w którym w  cenie w mojej sukience mogę zmienić dosłownie wszystko - od tiulu, po koronkę aż do rodzaju dekoltu). Często jednak słyszałam zdecydowane NIE wszelkim przeróbkom i poprawkom.

- co jest w cenie: warto zapytać czy w cenę sukni wchodzi welon, podwiązka i bolerko. Często kupując suknię z większym wyprzedzeniem możemy negocjować cenę takich dodatków.

4. Czy można robić zdjęcia?
W większości salonów w obawie przed nieuczciwą konkurencją jest zakaz fotografowania. Warto jednak zapytać, czy możemy przy pracowniku zrobić zdjęcie, obejrzeć je i przy nim wykasować. Często na zdjęciach dopiero widzimy jak dokładnie wyglądamy w sukni (np. z tyłu). 

5. Mierzymy różne fasony
Warto jest mierzyć nie tylko nasz upatrzony fason sukni. Często okazuje się, że to co wymyśliłyśmy sobie w głowie ma się nijak do naszej figury i dużo lepiej wyglądamy w sukience typu princessa niż w syrence.

W salonie w którym zamówiłam moją suknię zaskoczyło mnie coś jeszcze, z czym wcześniej się nie spotkałam.
Do lutego mogę przychodzić i mierzyć inne suknie. Jeśli coś spodoba mi się bardziej niż wybrany przeze mnie fason bez problemu mogę zmienić zamówienie. Za to ogromny plus!

Suknia już na mnie czeka, jestem jej pewna w 100% :)

A Wy macie doświadczenie z mierzeniem sukni ślubnych?

czwartek, 24 września 2015

Proteiny, humektanty i emolienty | opis "PEH"owej pielęgnacji włosów dla początkujących + przykłady kosmetyków


Hej!

Dziś post jakich w blogsferze jest już multum, jednak myślę, że warto usystematyzować swoją wiedzę, a może akurat dla kogoś będzie to nowość i post się przyda :)

Wy z pewnością macie już w małym paluszku wszystkie włosowe zasady, a u mnie z pamięcią krucho więc postanowiłam wszystko uszeregować w poście i wracać do niego przed każdym włosowym zakupem!

A może czytają to osoby, które dopiero wchodzą we włosomaniactwo i Wam również takie zestawienie coś da? 
Są to zupełnie podstawowe wiadomości, ponieważ żadną wielką ekspertką w tej dziedzinie nie jestem – od czegoś jednak trzeba zacząć ;)
No to zaczynamy!

PROTEINY

Są to jednym słowem białka. Ich zadaniem jest uzupełnianie ubytków w łusce włosa. Substancje budujące włos.

Np. keratyna, kolagen, jedwab, mleko, jajka, proteiny sojowe, proteiny mleczne, pszenica, elastyna

Przeproteinowanie -  proteiny po dłuższym stosowaniu i nieoczyszczaniu włosa szamponem z SLS mogą spowodować przesuszenie włosów. Są one wtedy bardzo szorstkie, sztywne i kruche. Dają wrażenie zniszczonych.
Proteiny nakładamy na włosy na nie dłużej niż ok. 40 minut i nie częściej niż raz w tygodniu.




HUMEKTANTY

Te substancje z kolei odpowiedzialne są za nawilżanie włosa. Zamykają wodę w łusce. Tak samo jak na naszej twarzy nawilżacze należy pokryć emolientem tak samo tutaj – humektanty bez zabezpieczenia  będą odparowywać .

Np. mocznik, gliceryna, pantenol, kwas hialuronowy, aloes, żel lniany



EMOLIENTY

Zapobiegają odparowaniu wody z łuski włosa. Tworzą na powierzchni włosa film ochronny, zapobiegają zewnętrznym uszkodzeniom mechanicznym

Są to wszelkie oleje (olej z pestek winogron, olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów, olej lniany), silikony, olejki, parafina.  

Przy nadmiernym stosowaniu mogą przyczynić się do strączkowania, obciążenia i przetłuszczenia. Gdy jest ich za mało są niedociążone, mogą się puszyć.




Stosujecie się do tych zasad pielęgnując Wasze włosy? 

wtorek, 22 września 2015

Keratynowe maleństwo | Joanna Keratin - maseczka do włosów z keratyną

Hej!

Jakiś czas temu stojąc w kolejce do kasy w lokalnej drogerii zwróciłam uwagę na małą, niepozorną czarną tubkę. Jak się okazało była to maseczka do włosów z keratyną (włosy szorstkie, matowe, łamliwe i zniszczone) z serii Joanna Keratin. 
Jeszcze nigdy nic z tej serii nie miałam (a może tak naprawdę nie miałam nic z Joanny do włosów?) więc się skusiłam. Cena również była bardzo zachęcająca jak na taki nieplanowany zakup - ok. 2zł.




Owa maseczka długo czekała na swój debiut na moich włosach. W kwestii protein od jakiegoś czasu stawiam na sprawdzoną odżywkę Nivea Long Repair. 
Jednak w końcu doczekała się użycia!

Cena jak wspomniałam jest bardzo niska. 

Konsystencja maseczki jest dosyć gęsta, nic nam z włosów nie spływa.

Zapach wyjątkowo mi się spodobał, jest taki delikatnie słodki.

Jeśli chodzi o wydajność to na moje włosy za łopatki tubka ta wystarczyła na jedną aplikację.


Jak to maleństwo się u mnie sprawdziło?
Świetnie! Maseczkę trzymałam na włosach ok. 40 minut po czym umyłam je szamponem bez SLS i pozostawiłam do samodzielnego wyschnięcia. Na drugi dzień włosy były wyjątkowo śliskie i lejące, nic się nie plątało i nie puszyło. Końcówki wyglądały na bardzo zdrowe.
Efekt lepszy niż po użyciu w.w. odżywki Nivea Long Repair - aż byłam w szoku, że coś ją przebiło :)
Należy jednak pamiętać aby nie przesadzić z keratyną (trzymamy ją na włosach maksymalnie godzinę) i nie doprowadzić do przeproteinowania włosów - osiągamy wtedy efekt odwrotny do zamierzonego: włosy są suche, matowe i wyglądają na bardzo zniszczone.

Czy kupię ją ponownie? Zdecydowanie TAK :)


Lubicie kosmetyki z serii Joanna Keratin? :)

poniedziałek, 21 września 2015

Ślubne inspiracje #2 - buty: Meliski do ślubu!

Hej!

Dziś druga odsłona ślubnych inspiracji. Pierwszą możecie zobaczyć <tutaj>.

Jak wiadomo wygodne buty na weselu to podstawa! Nie wyobrażam sobie panny młodej cierpiącej z powodu otarć i odcisków. Wiadomo, zakupione buty należy dużo wcześniej "rozchodzić", ale jeśli nie są one dobrej jakości to i tak dużo nie zdziałamy.

Kojarzycie hitowe buty Mel by Melissa? 
Są one wyprodukowane z materiału będącego połączeniem plastiku i kauczuku. Producent zapewnia nas, że główną zaletą tych butów jest ich wygoda - nie obcierają i idealnie dopasowują się do naszej stopy. 
Dodatkowo pachną... gumą balonową!

Jeśli chodzi o buty na mój ślub i wesele to od razu wiedziałam, że nie będą to klasyczne białe szpilki. Takie zwyczajnie mi się nie podobają. Chcę postawić na coś kolorowego, ale też nie do przesady ;) Jakiś odcień koralowy, pastelowy róż czy błękit. Zobaczymy :)

Przeglądając ofertę melisek wyjątkowo wpadły mi one w oko. Co prawa ich cena może trochę odstraszać - 300-500zł, ale za dobre buty warto tyle zapłacić.

Zapraszam do przejrzenie szpilek Mel by Melissa - dajcie znać co o nich sądzicie! :)

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10


11
12

Co o nich sądzicie? :) Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są to buty z rodzaju tych, które nie wszystkim przypadną do gustu ;)

sobota, 19 września 2015

Moja ulubiona apteka internetowa - aptekagemini.pl + małe zamówienie

Hej!

Jestem bardzo ciekawa czy tak jak ja przestawiłyście się już na zakupy w aptekach internetowych. Od jakiegoś roku (jeśli nie więcej) robię apteczne zakupy w 90% przez internet. 
Nie myślcie, że to jakaś reklama czy coś takiego :) Po prostu znalazłam jak dla mnie aptekę idealną i chętnie się tym z Wami podzielę - może akurat też znajdziecie tam coś dla siebie.

A jest czego szukać - w aptekagemini.pl poza całym typowo aptecznym asortymentem znajdziemy również dermokosmetyki do twarzy i ciała, maski i odżywki do włosów, szampony, płukanki, olejki. Kiedyś nawet mignęła mi się tam kolorówka! Znajdziemy tam też zdrową żywność oraz kosmetyki wegańskie. Jednym słowem - dla każdego coś dobrego :)

Warto tam zajrzeć, bo ceny są bardzo konkurencyjne w stosunku do stacjonarnych aptek. Czasem nawet 10-15zł mniej niż zwykle. Na kilku produktach zbierze się niezła sumka!


Wczoraj przyszła do mnie kolejna przesyłka z tej apteki. Zamówiłam maseczkę Biovax, krem Oillatum oraz odżywkę do rzęs Long 4 lashes - mam nadzieję, że będę z niej zadowolona :) Z pewnością niedługo napiszę o nich coś więcej. Znacie te produkty?

Jestem bardzo ciekawa czy Wy również robicie zakupy w aptekach internetowych - jeśli tak, dajcie znać w jakich :)

czwartek, 17 września 2015

Wizyta w Krakowie i Katowicach | relacja, zakupy i smutna historia z pociągu

Hej!

Wczoraj wróciłam z trzydniowej wycieczki, której głównym celem było znalezienie sukni ślubnej, w czym pomagała mi moja siostra :)


Wrzucam Wam tutaj krótką fotorelację z tego wypadu:


Rzut oka na Katowice



Katowickie Zoo ;)




Galeria Silesia 



Mały zakup z Hebe (3 szt. - 15zł)


Nowa torba z PULL&BEAR (89zł)

Najlepsze zapiekanki jakie jadłam!


Kraków!

Drogeria Pigment, w której znajdziecie wszystko od pędzli, przez Sylveco, Babuszkę Agafii, henny, półprodukty aż do lakierów hybrydowych Semilac. Drogeria ta znajduje się na ul. Długej.



Zakupy z drogerii: woda różana Dabur (9zł) i spirulina (5zł)



Rynek






Jeśli chodzi o sam cel wyjazdu czyli oglądanie sukni ślubnych to przez przypadek w okolicy rynku znalazłyśmy ulicę, na której były praktycznie same salony ślubne! Wszystkie Panie były niesamowicie miłe i pomocne, przymierzać można wszędzie bez wcześniejszego umówienia się. Myślę, że już znalazłam swój ideał sukni :)


I teraz mniej przyjemna opowieść... a mianowicie przykra sytuacja jaka spotkała mnie w pociągu jadąc do Katowic. 

Siedziałam w sześcioosobowym przedziale ze starszym panem (ok.70lat), młodym chłopakiem (ok.25lat), dwiema dziewczynami ok. 18-letnimi i panią w okolicach czterdziestki. Czemu podaję ich określony wiek? A dlatego, że jak widać przekrój wiekowy jest duży a łączyło ich to samo - obojętność. 
Jadąc pociągiem po około godzinie drogi bardzo źle się poczułam (nawet nie wiem czym było to spowodowane). Nagle zrobiło mi się bardzo duszno i ciemno przed oczami. Dostałam również ogromnego krwotoku z nosa. Ledwo mogłam oddychać, zaczęłam się tą krwią dławić i uwierzycie, że żadna z tych osób nawet nie zapytała czy wszystko dobrze, czy pomóc, czy kogoś zawołać? NIKT. Zero jakiejkolwiek reakcji. Z całą tą sytuacją męczyłam się (oczywiście sama) przez około pół godziny biegając od łazienki do przedziału i z powrotem. Szkoda, że ludzie są aż tak obojętni...

Ale kończąc te smutne wywody muszę podsumować, że wyjazd był bardzo przyjemny i zaliczam go do bardzo udanych! :)


środa, 16 września 2015

Szybkie ogłoszenie - od jutra świece w Biedronce za 6,99!

Hej!

Dziewczyny, właśnie wracam z Biedronki i upolowałam w niej świecę za 6,99! Teorytycznie pojawią się one w sklepach od jutra, jednak u mnie już dziś wieczorem były rozstawione na półkach :)

Do wyboru są cztery zapachy: słodki, męski, taki pomarańczowo-waniliowo-orientalny i mój wybór czyli zapach świeży (hmm... taki zapach koloru niebieskiego?) :D



U mnie już świeca się pali, polujcie na nie od jutra :D


Miłego wieczoru :*

wtorek, 15 września 2015

Najbardziej wielofunkcyjny produkt | Babydream, żel do mycia od stóp do głów!

Hej!

Jeśli regularnie czytacie blogi włosomaniaczek to na 100% natknęłyście się na metody mycia włosów delikatnymi szamponami przeznaczonymi dla dzieci. Jednym z bardziej znanych jest szampon Babydream z Rossmanna. Miałam go kiedyś i sprawdził się u mnie "jakotako". 

Przeczytałam jednak, że istnieje produkt celowo przeznaczony do mycia niemowląt od stóp do głów i ponoć miał świetnie sprawdzić się zarówno do włosów jak i do mycia twarzy.

Żel o pojemności 500ml możemy dostać tylko i wyłącznie w Rossmannie za cenę 12,99zł.



Najlepsze w nim jest to, że ma pompkę!
Postawiłam go pod prysznicem z zamiarem stosowania jako szampon, żel do mycia twarzy oraz płyn do higieny intymnej.

Warto zaznaczyć, że moja cera jest bardzo wymagająca i często ulega podrażnieniom.
Jesteście ciekawi jak się sprawdził? A świetnie się sprawdził i szczerze Wam go polecam!



Dużo mniej plątał moje włosy niż szampon z tej samej serii. Myję nim aktualnie włosy i raz na jakiś czas stosuję mocniejszy szampon z SLS. Nie wywołał żadnego łupieżu czy swędzenia skóry głowy. Nie pieni się tak źle jak niektóre dziecięce szampony.

Jest też na tyle delikatny, że nadał się do higieny intymnej. Nie wywołał żadnego podrażnienia czy szczypania.

Pomimo mojej wrażliwej cery świetnie używa mi się to też do mycia twarzy. Nie wysusza skóry i nie powoduje jej ściągnięcia. 

Myślę, że na upartego byłby też żelem pod prysznic. 

Jak widać jest to produkt bardzo wielofunkcyjny nadający się prawie do wszystkiego ;)


Znacie? Lubicie? 





niedziela, 13 września 2015

Włosowa aktualizacja - wrzesień 2015

Hej!

Ledwo się obejrzałam a tu już prawie połowa września :) Dzisiaj króciutki post z podsumowaniem stanu moich włosów na wrzesień 2015. 

Włosy oczywiście nadal zapuszczam. W sierpniu starałam się o większy przyrost stosując Calcium Pantothenicum. Efekty opisałam <tutaj>. 

We wrześniu postawiłam na połączenie Skrzypowity oraz wcierki Jantar, którą udało mi się upolować na promocji w Biedronce <klik>.  

Pod koniec sierpnia również podcięłam włosy - zrobiłam to samodzielnie nożyczkami zakupionymi w Rossmannie. Jestem z nich bardzo zadowolona! O całym zabiegu napisałam <tutaj>. 

Staram się regularnie nakładać na włosy olej kokosowy zamiennie z rosyjskim olejem odżywczym. Czekam, aż przyjdzie do mnie maska Biovax Gold - zobaczymy czy faktycznie jest taka dobra :) Pielęgnacja nie uległa zmianie od sierpnia.  Włosy zamiennie myję szamponem z SLS (najczęściej to jakiś Garnier) oraz żelem myjącym Babydream. Końcówki zabezpieczam olejkiem orientalnym Marion. 

Na zdjęciu końcówki pokręcone nową lokówką stożkową BaByliss, którą pokazałam Wam <tutaj>.


Włosy troszkę rozjaśniły się od słońca, ale nadal jestem zadowolona z koloru. Moim zdaniem ich stan jest coraz lepszy i nie mogę na nie narzekać. 
Nie dążę przecież do włosów idealnych :)

A jak tam Wasze włosowe cele? 

czwartek, 10 września 2015

Przygoda z rosyjskimi kosmetykami - czas start!

Hej!

Tyyyle mówi się o wspaniałych właściwościach rosyjskich kosmetyków. Mając praktycznie pod nosem sklep z takimi produktami grzechem byłoby ich nie kupić ;)


Zaczynam więc moją przygodę z rosyjskimi specjałami.

Na pierwszy rzut poszedł odżywczy olejek do włosów, który podarowała mi RedHairCare, ponieważ u niej się nie sprawdził. Napisałam o nim troszkę <tutaj>, jednak bardziej konkretna recenzja pojawi się w najbliższym czasie. Mogę jednak zdradzić, że jestem z niego bardzo zadowolona!


Zostając w tematyce pielęgnacji włosów zakupiłam dzisiaj ekspresową maskę do włosów: blask i elastyczność. Za 100ml produktu zapłaciłam całe 6,90zł ;) Maska pozbawiona jest SLS-ów i parabenów, natomiast wzbogacono ją m.im. olejem z nasion żurawiny i borówki brzusznicy, różeńcem górskim, ekstraktem z malwy oraz witaminami E i C.
Pachnie ziołowo, bardzo delikatnie i przyjemnie.


W kwestii pielęgnacji twarzy postawiłam na aloesowy kremik, mam nadzieję, że mnie nie uczuli :) Kosztował ok. 5zł.


Wybrałam również proszek do wybielania zębów dla palaczy. Co prawda do nich nie należę, jednak myślę, że dzięki temu jeszcze lepiej zadziała i fajnie wybieli moje zęby. Producent zaleca nakładanie proszku tak samo jak pasty do zębów. 75g produktu kosztowało mnie 4,50zł.


 A Wy jakie rosyjskie kosmetyki polecacie? 




środa, 9 września 2015

Czy Balea zachwyciła? | Odżywka do włosów Beautiful Long

Hej!

W tym roku, podczas wakacyjnego wyjazdu do Słowacji, udało mi się wejść do drogerii DM. Zakupiłam tam odżywkę do włosów Beautiful Long.
Testuję ją już jakiś czas, więc postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią na jej temat.


Zauważalnie zdrowsze i silniejsze włosy na całej długości- i gładko sunący grzebień. Balea pomoże Ci osiągnąć efekt niesamowicie gładkich i miękkich włosów- bez obciążania. Odżywcza formuła z fito-keratyną i olejkiem Inca Inchi wzmocni Twoje włosy i podkreśli ich długość. Ułatwia rozczesywanie włosów. Kompleks pielęgnujący z pantenolem ochrania naturalną równowagę wilgoci we włosach. Odżywka wzmacnia zniszczone włosy, wygładza ich powierzchnię oraz chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, dlatego włosy są miękkie, błyszczące oraz silne i zdrowe od cebulek aż po końce. Uszkodzone włosy są wzmocnione, powierzchnia włosów jest idealnie gładka i chroniona przed stresem oraz zewnętrznymi wpływami środowiska. Długie włosy są elastyczne, wytrzymałe i idealne na drodze sunącego po nich grzebienia- od nasady do końców kosmyków.

Jak widać producent sporo nam obiecuje :)

Ktoś na ochotnika przetłumaczy ze słowackiego? ;)

Cena produktu:
Około 11zł, do kupienia w zagranicznych drogeriach DM lub online

Opakowanie:
Jest to typowa dla tej serii odżywek tuba stojąca "na głowie" o pojemności 200ml zamykana na klik.

Konsystencja:
To mi się w tej odżywce nie podoba. Dla mnie jest zbyt lejąca przez co duża część produktu się marnuje i spływa po moich włosach.


Jest ona na tyle lejąca, że po otworzeniu odżywki prezentowała się ona tak:


Zapach:
Zbliżony do zapachu maski Gloria, z tym, że mocniejszy.

Krótka analiza składu:
W odżywce znajdziemy składnik nawilżający jakim jest pantenol oraz humektant w postaci gliceryny.
Produkt składa się głównie z protein - mamy tutaj: hydrolizat protein pszenicy, hydrolizat protein soi, hydrolizat protein z kukurydzy.


Działanie:
Ze względu na obecność protein produkt nakładałam na 15 do 30 minut.
Znacie działanie odżyki Nivea Long Repair?
Z pewnością :) Jeśli Nivea się u Was sprawdziła, to ta odżywka zadziała tak samo. Ładnie dociąża włosy (chociaż nie idealnie), są po niej sypkie i wygładzone oraz takie przyjemne w dotyku. Włosy po użyciu tej odżywki bardzo ładnie się rozczesują.
To co obiecuje producent zostało spełnione - duży plus.
Czy jednak warto sprowadzać tą odżywkę z drogerii DM? Nie. 
Tak jak pisałam, ze względu na jej lejąca konsystencję jest mało wydajna a jej działanie jest takie jak po zastsowaniu odżywki Nivea Long Repair, którą swoją drogą uwielbiam za gęstą konsystencję zbliżoną do maski.

Czy kupię ją ponownie? - nie zamierzam ;)

Znacie ją? Jakie odżywki z DM polecacie?




LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...