czwartek, 3 grudnia 2015

Dove Nourishing Oil Care - odżwyka do włosów w sprayu | Czy pokonała odżywki Gliss Kur?

Hej!

Każda włosomaniaczka pewnie wie, jak fajnie sprawdzają się odżywki w sprayu bez spłukiwania. "Ogarniają" nasze włosy i zapobiegają puszeniu. W zbawienne właściwości odżywcze czy nawilżające taki produktów to ja nie wierzę, ale w doprowadzaniu włosów do ładu sprawdzają się idealnie. 

Od zawsze właściwie stosowałam w tym celu odżywki Gliss Kur, które są rewelacyjne! Raz zdradziłam je z psikaczem z Marion i to był niewypał - zobaczcie <tutaj>. 

Jako dodatek do prezentu imieninowego dostałam jednak coś jeszcze innego, a dokładniej odżywkę Dove Nourishing Oil Care. 

Jak mnie to denerwuje, że blogger "zjada" jakość zdjęć :/


Odżywka Dove, tak samo jak Gliss Kur, jest w formie atomizera. Posiada dwufazową konsystencję, która bardzo łatwo się miesza.
Jest natomiast droższa: kosztuje ok. 19zł w Rossmannie.


Jeśli chodzi o samo działanie odżywki, to jestem z niej zadowolona. Nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich i dodatkowo jest bardzo wydajna (mam ją od końca września). Dodatkowo duży plus za śliczny zapach kosmetyku, który utrzymuje się na włosach. Odżywki używam na mokre i na suche włosy - w obydwóch przypadka sprawdza się bardzo dobrze. Bardzo ułatwia rozczesywanie włosów. 
Oczywiście, takich odżywek nie rozpylamy na skalp - zaczynamy od połowy długości włosów.


Podsumowując: bardzo dobra odżywka bez spłukiwania, ułatwia rozczesywanie i nie obciąża włosów. Czy kupię ponownie? Chyba nie ;) Raczej wrócę do mojego ulubionego fioletowego Gliss Kura, w którym jestem zakochana :)

Jakie odżywki w sprayu polecacie?

65 komentarzy:

  1. Ja lubię odżywki w sprayu marion :) ta Dove zapowiada się fajnie, jak ułatwia rozczesywanie to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś wolę odżywki do spłukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię takich odżywek bo nic nie robią z moimi włosami :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie fajnie sprawdzają się przy rozczesywaniu :)

      Usuń
  4. Tej nie miałam, i jak ty jestem wierna raczej Gliss Kurom;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat odżywek w sprayu raczej nie używam, wole klasyczną formę :) Ale moja fryzjerka kiedyś była strasznie pozytywnie zakręcona na punkcie tego typu odżywki Revlona. Ona była w takiej dość dużej butli, niebieska. Nawet użyła jej kiedyś na moje włosy i o dziwo nie było przyklapu po godzinie więc uznaję, że jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że Revlon ma w asortymencie tego typu odżywki. Przyjrzę się im :)

      Usuń
  6. Lubię odżywki w spreyu ale tej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z odżywek w sprayu lubię jedynie te, które podkręcają skręt włosów. ; D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super muszę jej spróbować ;(
    Ja używam gliss kura ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Póki jeszcze nie wyprostowałam keratynowo włosów używałam odżywek z Gliss Kur'a :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba są najlepsze ze wszystkich dostępnych :)

      Usuń
  10. też stosuję dwufazówki Gliss Kur, a tę Dove mam chyba w starej odsłonie, właśnie kończę butelkę, w międzyczasie zdążyłam ją polubić, znielubić, i teraz znów polubiłam:) Marion dla mnie jest do kitu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja olejowe odżywki niestety mogę stosować tylko ze spłukiwaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Póki co miałam tylko jednego Gllis Kura i jestem z niego zadowolona. Kiedyś na pewni wypróbuje Dove, bo ogólnie lubię tą marke :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam tę czerną z Gliss Kur świetna jest a tej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę ją wypróbować, do tej pory moją ulubioną była czarna z GlissKura ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawi mnie taka forma odżywki, może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że tak mocno silikonowa...

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię odżywki Gliss Kur, dobrze się u mnie sprawdzają, ale tą również bardzo chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. niestety nie znam produktu

    _________________________
    blog.justynapolska.com
    fashion&makeup

    OdpowiedzUsuń
  19. Również lubię fioletowego Gliss Kur, na Dove raczej się nie skuszę :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa forma, choć ja wolę takie odżywki, które się spłukuje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pościk laurie-blogg.Blogspocie.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiedziałam w sumie, że Dove ma odżywki w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Polecam wymieniony przez Ciebie Gliss Kur - zawsze jest na mojej półce w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie dla mnie:(. Teraz skłaniam się raczej ku kosmetykom profesjonalnym.

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie gliss kur w sprayu to taka odżywka do zadań specjalnych dla mnie :)
    Świetnie się na nim kręcą loki na opasce na moich opornych włosach :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  26. oj nie lubię zioma. Puszek mi robił

    OdpowiedzUsuń
  27. w sprayu nie znam za dobrych, ale za to lubię jedwabie do włosów

    OdpowiedzUsuń
  28. Może wypróbuję bo mam problem z plątaniem włosów

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja lubię Gliss Kura z olejkami:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  30. powiem szczerze, że ja dawno nie kupowałam kosmetyków do włosów w drogeriach:) wszystko kupuje online i używam rosyjskich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosyjskie kosmetyki u mnie się świetnie sprawdzają :)

      Usuń
  31. Nie miałam ani GK, ani tej ;) Tej Dove to nawet nigdzie nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie używam takich kosmetyków, wszystko bez spłukiwania mnie mocno obciąża niestety:(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że tu jesteś! :)
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, dają mi one motywację do dalszej pracy :)

Zawsze odwiedzam blogi wszystkich komentujących również zostawiając wiadomość od siebie :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...