Hej!
Jak długo mnie tu nie było... prawie tydzień! Złożyło się na to milion spraw i niespodziewanych wyjazdów.
Ale, ale... były też zdarzenia bardzo pozytywne :) W sobotę wybrałam suknię ślubną!
Mam już małe doświadczenie w wybieraniu sukienki i opowiem Wam na co warto zwracać uwagę i jakich salonów się wystrzegać:
1. Jak przygotować się do przymiarki?
Na poszukiwanie sukni ślubnej nie musimy zabierać butów - zazwyczaj salony ślubne dysponują butami do przymiarek. Należy założyć ładną bieliznę (fajnie jeśli stanik ma odpinane ramiączka) i właściwie to tyle.
Zabierzcie ze sobą osobę, która szczerze powiem Wam jak wyglądacie w danym fasonie.
2. Jak wygląda mierzenie sukni?
Wchodzicie do przymierzalni z Panią pracującą w salonie i ona dokładnie instruuje Was jak założyć suknię. Jeśli będzie ona za duża to pracownice powinny za pomocą agrafek zwężyć sukienkę, tak aby wyglądała na Was jak najbardziej korzystnie.
3. Na co zwrócić uwagę wybierając salon sukni ślubnych:
- podejście pracowników do klienta: kilkukrotnie spotkałam się z nieprzyjemną sytuacją lekceważenia klientek w salonie. Panie nie doradzały, nie wyrażały zgody na przymiarkę!, były obrażone na wszystko i wszystkich. Wtedy obracamy się na pięcie i wychodzimy. W końcu wybór sukni na tak ważny dla nas dzień ma być przyjemnością :)
- możliwość dokonania zmian w wyglądzie sukni: pytać, pytać i jeszcze raz pytać! Nie w każdym salonie możemy zmieniać koncepcję sukni. Ja trafiłam na wspaniały salon ślubny, w którym w cenie w mojej sukience mogę zmienić dosłownie wszystko - od tiulu, po koronkę aż do rodzaju dekoltu). Często jednak słyszałam zdecydowane NIE wszelkim przeróbkom i poprawkom.
- co jest w cenie: warto zapytać czy w cenę sukni wchodzi welon, podwiązka i bolerko. Często kupując suknię z większym wyprzedzeniem możemy negocjować cenę takich dodatków.
4. Czy można robić zdjęcia?
W większości salonów w obawie przed nieuczciwą konkurencją jest zakaz fotografowania. Warto jednak zapytać, czy możemy przy pracowniku zrobić zdjęcie, obejrzeć je i przy nim wykasować. Często na zdjęciach dopiero widzimy jak dokładnie wyglądamy w sukni (np. z tyłu).
5. Mierzymy różne fasony
Warto jest mierzyć nie tylko nasz upatrzony fason sukni. Często okazuje się, że to co wymyśliłyśmy sobie w głowie ma się nijak do naszej figury i dużo lepiej wyglądamy w sukience typu princessa niż w syrence.
W salonie w którym zamówiłam moją suknię zaskoczyło mnie coś jeszcze, z czym wcześniej się nie spotkałam.
Do lutego mogę przychodzić i mierzyć inne suknie. Jeśli coś spodoba mi się bardziej niż wybrany przeze mnie fason bez problemu mogę zmienić zamówienie. Za to ogromny plus!
Suknia już na mnie czeka, jestem jej pewna w 100% :)
A Wy macie doświadczenie z mierzeniem sukni ślubnych?
Nie mam doświadczenia z przymierzaniem sukni ślubnej i w najbliższej przyszłości nie zapowiada się na to :D
OdpowiedzUsuńCzyli jeszcze wszystko przed Tobą :)
UsuńJa już mam ten dzień za sobą :)
OdpowiedzUsuńCzas tak szybko leci, że za chwile pewnie też będzie to już za mną :)
UsuńFajnie ze znalazlas swoja wymarzona! :-D
OdpowiedzUsuńMa wszystko to co sobie zaplanowałam :)
UsuńJestem strasznie ciekawa jaką sukienkę wybrałaś.
OdpowiedzUsuńPokażę za rok w sierpniu :D
UsuńZ pozycji świadkowej towarzyszenie przyjaciółce w przymiarkach było super przeżyciem :)
OdpowiedzUsuńEmocje są niesamowite! :)
UsuńWrócę do Twojego poradnika w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przyda :)
UsuńJa jeszcze nie i nie planuję w najbliższym czasie ale piękne są ; )
OdpowiedzUsuńNiektóre suknie zapierają dech w piersiach :)
UsuńNa razie tematy nie dla mnie:D kiedyś byłam zaręczona, ale sie rozmyśliłam :D
OdpowiedzUsuńLepiej wcześniej niż przed ołtarzem :D
UsuńNa razie o tym nie myślę ;) Ciekawi mnie jak będziesz wyglądała w tym najpiękniejszym dniu!:)
OdpowiedzUsuńJuż widzę się oczami wyobraźni :D
UsuńTematy ślubne jak na razie są nie dla mnie. :-)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ten post Ci się przyda :)
Usuńoj dawne czasy ale nie warto przeplacac ponoc w necie mozna wyhaczyc taniej
OdpowiedzUsuńZ pewnością przez internet będzie taniej, w szczególności suknie używane :)
UsuńMiło wspominam, ale jeszcze milej wspominam sam dzień ślubu ;) a ze swojej sukni byłam bardzo zadowolona, mimo że nie zapłaciłam za nią dużo ;D
OdpowiedzUsuńCzasem nie warto przepłacać :)
UsuńJa zimą wybieram się na takie przymierzanie, więc z nieba spadł mi ten post;) Tak wgl to ile wcześniej przykładowo powinnyśmy szukać sukni? Ja mam slub za rok i nie wiem czy to nie za wcześnie jechać już w tym np...
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że Ci pomogłam :) Ja mam ślub w sierpniu 2016 i Pani z salonu mówiła, że już nawet na październik 2016 ma zapisy na suknie więc śmiało już szukaj :)
UsuńJa mam we wrześniu 2016, wiec już będę wchodzić do salonów a nie jak do tej pory zawieszać oko na najpiękniejszej z wystawy;) Dziękuję Ci za pomoc;*;)
UsuńPowodzenia w szukaniu wymarzonej sukni! :)
UsuńBardzo przydatne rady na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przydadzą :)
UsuńAle Ci zazdroszczę, w pozytywnym sensie oczywiście. Również chciałabym wybrać już suknię ale jak na razie partnera brak ;(
OdpowiedzUsuńPojawi się w najmniej oczekiwanym momencie! :)
UsuńWymarzona suknie mam tylko wymarzonego partnera nie. Ale nie spiesze sie ;) jak jestes w 100 procentach pewna to cudownie ;)
OdpowiedzUsuńTo jak partner się znajdzie to problem z wyborem fasonu sukni nie będzie już Cie dotyczył :)
UsuńNo, kupowanie sukni ślubnej to jednak nieco trudniejsza czynność. Ile to moich koleżanek narzekało na brak dobrej sukienki, zawsze pojawiało się coś, co powstrzymywało od jej zakupu. Na ślubie trzeba wyglądać idealnie.
OdpowiedzUsuń