Hej!
Dziś
post jakich w blogsferze jest już multum, jednak myślę, że warto usystematyzować swoją wiedzę, a może akurat dla kogoś będzie to nowość i post się przyda :)
Wy z
pewnością macie już w małym paluszku wszystkie włosowe zasady, a u mnie z
pamięcią krucho więc postanowiłam wszystko uszeregować w poście i wracać do
niego przed każdym włosowym zakupem!
A może
czytają to osoby, które dopiero wchodzą we włosomaniactwo i Wam również takie
zestawienie coś da?
Są to
zupełnie podstawowe wiadomości, ponieważ żadną wielką ekspertką w tej
dziedzinie nie jestem – od czegoś jednak trzeba zacząć ;)
No to
zaczynamy!
PROTEINY
Są to jednym słowem
białka. Ich zadaniem jest uzupełnianie ubytków w łusce włosa. Substancje
budujące włos.
Np. keratyna,
kolagen, jedwab, mleko, jajka, proteiny sojowe, proteiny mleczne, pszenica,
elastyna
Przeproteinowanie - proteiny po dłuższym stosowaniu i nieoczyszczaniu
włosa szamponem z SLS mogą spowodować przesuszenie włosów. Są one wtedy bardzo
szorstkie, sztywne i kruche. Dają wrażenie zniszczonych.
Proteiny nakładamy na włosy na nie dłużej niż ok. 40 minut i nie częściej niż raz w tygodniu.
HUMEKTANTY
Te substancje z
kolei odpowiedzialne są za nawilżanie włosa. Zamykają wodę w łusce. Tak samo
jak na naszej twarzy nawilżacze należy pokryć emolientem tak samo tutaj –
humektanty bez zabezpieczenia będą
odparowywać .
Np. mocznik,
gliceryna, pantenol, kwas hialuronowy, aloes, żel lniany
EMOLIENTY
Zapobiegają
odparowaniu wody z łuski włosa. Tworzą na powierzchni włosa film ochronny,
zapobiegają zewnętrznym uszkodzeniom mechanicznym
Są to wszelkie
oleje (olej z pestek winogron, olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej ze słodkich
migdałów, olej lniany), silikony, olejki, parafina.
Przy nadmiernym stosowaniu mogą przyczynić się do strączkowania, obciążenia i przetłuszczenia. Gdy jest ich za mało są niedociążone, mogą się puszyć.
Przy nadmiernym stosowaniu mogą przyczynić się do strączkowania, obciążenia i przetłuszczenia. Gdy jest ich za mało są niedociążone, mogą się puszyć.
Stosujecie
się do tych zasad pielęgnując Wasze włosy?
Bardzo przydatny post! Teraz wiem, że powinnam bardziej postawić na emolienty, a mnie na proteiny.
OdpowiedzUsuńEmolienty są bardzo ważne :)
UsuńWłaśnie siedzę z olejem kokosowym na włosach ;) Myślę że najważniejsze są odpowiednie do potrzeb włosów stosowanie wszystkich tych grup kosmetyków w różnej proporcji. Bardzo fajny post ;)
OdpowiedzUsuńJasne - proporcje najważniejsze :)
UsuńJa staram się stosować do tych zasad ale czasami wychodzi inaczej :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma takie dni, w których nam nie wychodzi ;p
UsuńPrzyda mi się na informacja
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńOrganizuję sobie włosowe soboty, ale normalnie też poświęcam im trochę czasu;)
OdpowiedzUsuńTeż chyba muszę postawić na jakieś dni, w których będę wyjątkowo pielęgnować włosy :)
UsuńMam przynajmniej po dwa produkty z każdego działu :))
OdpowiedzUsuńGenialnie! ;)
UsuńBardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Ci się spodobał :)
UsuńPost bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTrochę teorii zawsze się przyda :)
UsuńBardzo fajny post, ale chyba nie stosują się do tych zasad. Pasowałoby to zmienić :P
OdpowiedzUsuńCiekawe jak Twoje włosy zareagują na taką zmianę :)
Usuńmam maskę z każdego rodziaju ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, oby tak dalej :)
UsuńJa dopiero wchodzę we włosomaniactwo, wiec dla mnie ten post jest mega przydatny :)))
OdpowiedzUsuńO, czyli jednak komuś pomogłam :)
UsuńFajny i ciekawy post, nie zwracałam dotąd zbyt dużej uwagi na to :))
OdpowiedzUsuńCzęsto zapominamy o teorii ;)
UsuńJeżeli włosy moje mają faktycznie problem np: z przesuszeniem to dobieram odpowiedni kosmetyk .
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że wiesz co im pomaga :0
UsuńStosuję równowagę w pielęgnacji między proteinami, emolientami i humektantami :)
OdpowiedzUsuńI tak właśnie powinno być :)
Usuńmoje włosy najbardziej lubią proteiny, ja nakładam je nawet dwa razy w tygodniu na ok. 40-60 minut i akurat u mnie to się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńU każdego sprawdzają się inaczej, najważniejsze to z nimi nie przesadzić :)
UsuńJakieś podstawy znam choć włosomaniaczką nie jestem:)
OdpowiedzUsuńPodstawy to już coś! :)
UsuńTo już dla mnie wyższa szkoła jazdy :)
OdpowiedzUsuńTeż długo nie mogłam tego zapamiętać :P
UsuńSiedzę akurat z olejem na włosach :) Pielęgnacja włosów musi być :)
OdpowiedzUsuńWłosy nam się kiedyś odwdzięczą za tą pielęgnacje :)
UsuńNawet nie miałam pojęcia o humektantach. Teraz muszę je zacząć stosować :)
OdpowiedzUsuńCzęsto zdarza się nam je pomijać ;)
UsuńTyle przydatnych rzeczy się dowiedziałam, nie miałam o tym pojęcia :) ja nakładam olej Khadi na włosy na całą noc i raz w tygodniu maskę z BioWax, raz na jakiś czas tez odżywkę z garniera do zniszczonych włosów- myślisz że to jej okej ? :)
OdpowiedzUsuńJasne! Pomyśl też o wprowadzeniu protein np. odżywka Nivea Long Repair raz w tygodniu :)
UsuńProteiny stosuje raz właśnie na tydzień żeby nie przeproteinować moich włosów :)
OdpowiedzUsuńTrzeba z nimi bardzo uważać :)
UsuńNie miałam pojęcia, że niekiedy zdarza mi się stosować do tych zasad. :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny wpis.
Czyli podświadomie dbasz o włosy ;)
UsuńMoje włosy bardzo, ale to bardzo źle znoszą proteiny. Nawet malutka ilość może się okazać dla nich zabójcza :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie często się z tym spotykam, że włosy zupełnie nie tolerują protein.
Usuńno ładnie wszystko wytłumaczone:)
OdpowiedzUsuńStarałam się ;)
UsuńJa zawsze mam problem żeby ocenić która maska należy do jakiej grupy, ale dzięki tej ściągawce mniej więcej już wiem ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero od niedawna to ogarniam :D
Usuńbardzo przydatny przystępnie napisany post: czysto jasno i klarownie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się, że miło się czytało :)
Usuńja emolionów chyba jeszcze nie używam xd
OdpowiedzUsuńTo szybko do drogerii :P
UsuńWłaśnie kupiłam tą 1 maskę z Biovaxa ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej dużo dobrego :)
Usuńw tej chwili używam tej odżywki z Isana i z Garniera, dają super efekty! włosy miluuusie!! :)
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam :)
UsuńTrochę to zagmatwane.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Długo nie mogłam sobie tego ułożyć w głowie ;)
UsuńU mnie równowaga PEH jest bardzo istotna :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zwracasz na to uwagę :)
UsuńMoje łosy kochają wszystko co się nazywa odzywką :P
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D Moje są bardziej wymagające :P
UsuńBardzo przydatny post, teraz mam większe rozeznanie! :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że coś się rozjaśniło :)
Usuńa ja nadal mam z tym problem.. moje włosy bardzo się puszą mimo,że bardzo o nie dbam ;p
OdpowiedzUsuńCzęsto trudno jest dojść do tego, co te nasze włosięta puszy :P
Usuńja osttanio dbam tylko o skore glowy :)
OdpowiedzUsuńA ja muszę zacząć o nią dbać :)
UsuńBardzo przydatny post ;) Obserwuję! ;)
OdpowiedzUsuńJa również obserwuję i cieszę się, że post się przydał :)
Usuństaram się tego nauczyć, ale zawsze mi się to wszystko myli.
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom to wcale nie jest takie proste ;)
Usuńpost jest bardzo przydatny:)
OdpowiedzUsuńCieszę się z tego bardzo :)
UsuńO, to rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń