Hej!
Kolejny
upalny dzień za nami. A jak wiemy – słońce na nasze włosy dobrze nie wpływa.
Moje
też ostatnio uległy małemu „podsuszeniu” promieniami słońca więc stwierdziłam,
że potrzebne im małe SPA. Dosłownie małe ;)
1.
Olej kokosowy
Każda
osoba interesująca się tematyka pielęgnacji włosów z pewnością miliard razy
natknęła się na wiadomości dotyczące oleju kokosowego. Wzbraniałam się przed
nim (sama nie wiem czemu), ale przy ostatnich zakupach z drogerii internetowej
<kupiłam go tutaj> słoiczek o pojemności 500ml tego specyfiku wpadł w
moje ręce.
Albo
mam coś z węchem, albo on nie pachnie ;) A już łudziłam się, że moje włosy będą
skropione kokosem. Ale to nic – nie zapach jest tu najważniejszy tylko
działanie, rzecz jasna. Na naolejowanie moich włosów, dosyć długich (widać je
<tutaj>) potrzeba naprawdę niewielkiej ilości produktu więć 500ml
wystarczy mi z pewnością na długo : )
Nałożyłam
olej na długość włosów, zawinęłam włosy w koczek i tak chodziłam przez godzinę.
2.
Wosk aloesowy
O
tym ”ulubieńcu-nieulubieńcu” napisałam osobny post. Trzeba nauczyć się go
obsługiwać i wtedy dopiero zauważymy efekty działania ;)
Po
godzinie trzymania oleju na włosach solo dołożyłam ten wosk na włosy w celu
emulgacji oleju kokosowego na pół
godzinki.
3.
Szampon Garnier Fructis Gęste i zachwycające
Całą
tą mieszankę zmyłam z włosów szamponem z SLS, o którym pisałam <tutaj>.
4.
Odżywka Pantene Oil Therapy
Na
sam koniec po myciu w celu zatrzymania nawilżenia we włosach i dociążenia
końcówek na długość włosów na pięć minut nałożyłam odżywkę emolientową Pantene
Oil Therapy.
Po
tym czasie włosy spłukałam letnią wodą aby zamknąć łuski włosa.
Nie wiem jak to dziewczyny robicie. Tyle odżywek i olejów, moje włosy są zbyt obciążone po takiej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMoje z taką pielęgnacją bardzo się polubiły :)
UsuńMasz śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) :)
UsuńZnam szampon z Garnier :) był całkiem nie zły : )
OdpowiedzUsuńDla mnie jest rewelacyjny :)
UsuńMasz przepiekne wlosy:)
OdpowiedzUsuńAle miło mi to czytać, dziękuję! :)
UsuńWłosy prezntują się perfekcyjnie
OdpowiedzUsuńDziękuję za taki komplement! :) do perfekcji jednak jeszcze troszkę im drogi zostało. Staram się jednak, aby były w coraz lepszym stanie :)
UsuńTen olej nie ma zapachu, bo nie jest czysty tylko rafinowany. Prawdziwy olej kokosowy ma zapach :) A to całe "pure" to niestety ściema ;/
OdpowiedzUsuńChyba następnym razem skuszę się na tą "prawdziwą" wersję :) dziękuję za informację! :)
UsuńAle masz piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńStaram się aby były w coraz lepszej kondycji :)
UsuńMasz piękne włosy, ja mam właśnie nałożony olej kokosowy, ale ten mój intensywnie pachnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) to musi być piękny zapach!
UsuńTen z KTC jest rafinowany, więc bezzapachowy, ale to nie znaczy, że nie jest 'pure', czyli czysty, po prostu był tłoczony na ciepło. Miałam oba typy olejów i jeśli chodzi o działanie zewnętrzne to się niczym nie różnią, jedynie ten nierafinowany po prostu umila wszystko ślicznym zapachem ;)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję Ci ślicznie za tą informację! Teraz już wszystko wiem :)
Usuńświetne włosy :) z Garniera taką samą niedawno zakupiłam maskę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy sprawdzi się równie dobrze jak szampon i odżywka :)
UsuńBardzo ładnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńWarto skusić się na olej kokosowy :)
Usuńpięknie kudły!
OdpowiedzUsuńDbam o nie, dbam ;p
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale zainteresowałam się szamponem Garnier Fructis, bo używam teraz odżywki z tej serii.
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy *__*
Dziękuję! Na ten szampon warto się skusić :)
UsuńMoje włosy nie cierpią oleju kokosowego :(
OdpowiedzUsuńO, a co z nimi robi? Jednak każde włosy mają swoje wymagania
UsuńMuszę w końcu spróbować oleju kokosowego i na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńJa zaryzykowałam i jestem z niego bardzo zadowolona :)
Usuńu mnie olejowanie źle się kończy więc tego nie robię ,ale lubie używać maki na włosy :D
OdpowiedzUsuńTwoje sa piękne :)
U mnie za to czynią cuda! :)
UsuńWow, ale piękne :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że możesz używać kokosowego, bo pięknie pachnie. Mi niestety puszy włosy...
Dziękuję! U mnie jak do tej pory sprawdza się idealnie :)
UsuńOlej kokosowy to fantastyczny produkt,uwielbiam go;)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo go polubiłam! :)
UsuńTen olej kokosowy gości u mnie bardzo często :)
OdpowiedzUsuńU mnie również zostanie na stałe :)
UsuńMasz bardzo ładny kolor włosów. UWIELBIAM olej kokosowy, bosko działa na moje włosy. To zdecydowanie olej, który najczęściej nakładam. Ten szampon z Garniera, jak i odżywka z tej serii, jest na mojej liście zakupowej, która będzie realizowana w sierpniu. Lubię Garniera wiec mam nadzieję, że i ta seria się u mnie spisze :-) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :-)
OdpowiedzUsuńJeśli ta seria Garniera spisze się u Ciebie tak dobrze jak u mnie to będziesz nią zachwycona! :)
UsuńŚwietne włosy! zdecydowanie udane spa :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńUżywała kiedyś oleju kokosowego i pachniał bardzo przyjemnie, delikatnie i nie mdło, ale niestety na moje wysokoporowate włosy kompletnie nie działał :(
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie potrafię określić porowatości swoich włosów, ale skoro na wysokoporowatych olej się nie sprawdza to mogę je wykreślić ;)
UsuńŚliczne masz włosy :) przypominałaś mi o oleju kokosowym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) olej kokosowy jest rewelacyjny :)
Usuń