Włosomaniaczka na wakacjach – wizyta w DM, odpoczynek i pourlopowy powrót do rzeczywistości :)

Hej!

Wracam do Was po malutkiej przerwie związanej z urlopem!

Przez kilka dni zatrzymaliśmy się z narzeczonym w okolicach Zakopanego. Zwiedzania nie było końca a pogoda idealnie dopisała :) Zawitałam również do drogerii DM, ale o tym za chwilkę…

Przychodzę pokazać Wam kilka widoczków z Zakopanego i Popradu na Słowacji. Oczywiście nie mogło zabraknąć włosowych fotek :D

Jeśli kiedyś będziecie blisko granicy koniecznie odwiedźcie Słowacką stronę Tatr! Widoki przepiękne, zapierały dech w piersiach. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócimy!

W czasie pobytu w górach odwiedziliśmy jeszcze Krupówki, Skocznię Narciarską i Dolinę Kościeliska a wracając zatrzymaliśmy się w Wadowicach.

Wracając do tego co pisałam na początku – będąc na Słowacji na deptaku w mieście Poprad odnalazłam drogerię DM.

Chyba nie muszę Wam mówić, że dostałam oczy jak pięć złotych? Jakie są mój odczucia? Już Wam piszę.

Nie wiem, czy to kwestia tego, że akurat tego dnia złapało mnie straszne przeziębienie i ledwo żyłam, ale asortyment tego sklepu mnie nie zachwycił.

Na półkach panował nieład i zupełnie nie mogłam się tam odnaleźć. Po analizie składów stwierdziłam, że są to bardzo podobne kosmetyki do tych, które kupimy u nas. Pewnie ciągnie nas do nich dlatego, że są u nas niedostępne ;)

Żeby jednak nie było, że wyszłam z DM’u z pustymi rękoma skusiłam się na żel pod prysznic i odżywkę BALEA. Zobaczymy jak się sprawdza ;)

Jesteście już po urlopie czy jeszcze przed? :)